Internet mobilny przeżywa nieustanny rozkwit, a jego popularność jest coraz większa – świadczą o tym rosnące liczby pobieranych przez klientów danych i coraz wyższe prędkości transferów. Za te ostatnie odpowiada w dużej mierze Orange, które chwali się swoimi stacjami bazowymi, spośród których bardzo duża część posiada uruchomione agregacje. Co to oznacza dla klientów sieci?
Ściągaj dane coraz szybciej
Rzecznik Orange, Wojciech Jabczyński, pochwalił się na Twitterze, że „już ponad połowa stacji bazowych - 5 533, z których mogą korzystać klienci Orange, ma odpaloną agregację pasma 4G LTE”. Oznacza to, że ponad połowa stacji bazowych obsługuje pasma w technologii 4G/LTE, co ma fundamentalny wpływ na prędkość transferu.
Okazuje się, że tylko w pół roku udało się sieci Orange uruchomić aż 1,5 tysiąca nowych stacji bazowych z agregacją pasma, a to przekłada się na znaczne zwiększenie prędkości transferu Internetu mobilnego. O jakich prędkościach mowa? W dobrych warunkach, możliwe jest osiągnięcie nawet 75 Mb/s, co jest wartością zdecydowanie satysfakcjonującą.
Plany Orange bardzo ambitne
Jak się okazuje, Orange nie poprzestaje na tym sukcesie i pragnie rozwijać swoje technologie coraz bardziej – również po to, by zaspokoić coraz większe oczekiwania swoich klientów. Mówi się przede wszystkim o tym, że Orange bardzo intensywnie pracuje nad siecią 5G, która byłaby z pewnością rewolucją w zakresie polskiego Internetu mobilnego – w przypadku sukcesu, mówi się o prędkościach rzędu kilku Gb/s! Jak długo będziemy czekać na tę rewolucję? Trudno powiedzieć, jednak z pewnością w ciągu najbliższych lat prędkości Internetu mobilnego powinny znacząco wzrosnąć.